Pobujaj z nami w chmurkach
NIEPUBLICZNY ŻŁOBEK NA MOKOTOWIE
MOMENTY, W KTÓRYCH MUSIMY DOPASOWAĆ SWOJE ZACHOWANIE DO SYTUACJI

11.08.2022 | mgr Natalia Jurgielewicz
Nikt z nas nie lubi zasad – momentów, w których musimy dopasować swoje zachowanie do sytuacji, bo tego wymagają od nas rodzice, nauczyciele. Często buntujecie się i próbujecie zrobić coś po swojemu, a kończy się to tylko argumentacją z opiekunem, a najczęściej i tak musicie pogodzić się z wolą starszej osoby.
Dlaczego tak właściwie jest i jaki wpływ na Waszą „edukacyjną karierę” ma odpuszczanie Wam przestrzegania pewnych zasad?
Wyobraźcie sobie sytuację, że podczas obiadu w przedszkolu Wasze nauczycielki muszą biegać za każdym podopiecznym z jedzeniem – bo tak właśnie wyglądały posiłki w domu. W przypadku jednego dziecka opiekunki mogą kontrolować ile zjadł, czy zaraz się nie zakrztusi, nie ubrudzi ubrań, dywanu, ściany, ale kiedy mowa o dziesiątce, dwudziestce dzieci, żadna kontrola nie jest sprawowana. Powstaje chaos, bałagan, wiecznie głodne brzuszki. Obijacie się o siebie nawzajem i właściwie jecie z jednego talerza, bo żaden dorosły nie spamięta czyja porcja była czyja. Łatwiej usiąść i zjeść samodzielnie, prawda? Pobawicie się po spożyciu posiłku – zabawki nie uciekną! Mimo Waszego oporu, żeby zająć miejsce i przez chwilę skupić się na jedzeniu, dorośli powinni tego od Was wymagać, nawet nie dla swojej wygody, ale dla Waszego bezpieczeństwa i dobrych nawyków żywieniowych.
Taka sama sytuacja jest podczas zajęć edukacyjnych, które przecież są wybierane dla Was, aby Wasz rozwój był jak najefektywniejszy i żeby przygotować Was do edukacji szkolnej. Kiedy nie byliście nauczeni skupienia i nie potraficie wysiedzieć na miejscu przez jakąś chwilę to tracicie na tym tylko Wy, Wasza wiedza i umiejętności.
Podczas spaceru z Rodzicami mogliście biegać sami gdzie chcieliście i zdarzało się, że usłyszeliście ich krzyk? To dlatego, że podczas zabawy nie zauważyliście nadjeżdżającego auta czy roweru i Wasi Rodzice z przejęciem zareagowali, aby ochronić Was przed niebezpieczeństwem!
O ile podczas posiłku jesteście w kontrolowanym pomieszczeniu, o tyle na spacerze jest multum rzeczy, które zagrażają Waszemu zdrowiu i życiu! Ogromnie ważna jest Wasza dyscyplina i świadomość, że podczas przechadzki należy trzymać opiekuna za rączkę lub uchwyt przedszkolnego węża. Nauczycielki, mimo ogromnej uwagi i koncentracji wciąż mogą zareagować kilka sekund za późno na Waszą ucieczkę od grupy.
Czy w takim razie zasady i dyscyplinowanie Was jest złe?
Czy powinniście wstawać od stołu kiedy macie na to ochotę?
Czy fajną opcją jest puszczenie węża i pójście tam gdzie chcecie?
Żaden dorosły nie chce stłamsić Waszej niezależności i charakteru – chcemy jedynie zapewnić Wam jak najlepszą opiekę, bezpieczeństwo i szansę na rozwój. Niestety, kiedy cała grupa chce wyłamać się z zasad, kiedy tych reguł w ogóle nie była nauczona, opiekunowie nad Wami nie zapanują, mimo lat doświadczenia, szkoleń, kursów, studiów. Dlatego tak ważne jest, abyście zrozumieli, że Wasi Rodzicie nie zrobią Wam żadnej krzywdy kiedy dłużej przetrzymają Was przy posiłku, lub podczas spaceru powiedzą, że teraz nie ma biegania i idziemy za rączkę. To wszystko jest wyrazem troski i dbaniem o to, abyście mogli jak najlepiej funkcjonować w grupie i społeczeństwie, dzięki czemu więcej wyniesiecie wiedzy i umiejętności dla samych siebie.
O autorze

mgr. Natalia Jurgielewicz
dyrektor mokotowskiego przedszkola „Małe Chmurki”
Absolwentka Uniwersytetu Warszawskiego na kierunku pedagogiki oraz studiów podyplomowych na kierunku oligofrenopedagogika i terapia zajęciowa. Swoje umiejętności oraz wiedzę zdobywała m.in. w Centrum Zdrowia Dziecka oraz w Warszawskich żłobkach jako wychowawca i koordynator. Natalia uczy również w Akademii Efektywnej Nauki. Jak sama mówi – praca z dziećmi jest jej pasją i najbardziej satysfakcjonującym zajęciem.