Pobujaj z nami w chmurkach
NIEPUBLICZNY ŻŁOBEK NA MOKOTOWIE
Jak rozmawiać z dzieckiem?
15.01.2019 | mgr Natalia Jurgielewicz
W ostatnim artykule pisaliśmy o tym jak rozmawiać z dziećmi, by naprawdę je słyszeć i zostać usłyszanym, oraz by od najmłodszych lat budować więź opartą na szacunku, zaufaniu i miłości.
Dzisiaj trochę konkretów! Czyli przykłady z życia, które pokazują co dokładnie mówić a czego nie, w sytuacjach, które spotykają nas na co dzień!
Tak rozmawiaj!
NIE MÓW: „Jestem z Ciebie dumna” W centrum tego komunikatu NIE MÓW: „Jesteś kłamczuchem”, „Ależ z ciebie złośnica!”. Dziecko uwierzy, że tak jest.
POWIEDZ: „Zdaje mi się, że nie powiedziałeś całej prawdy”, „Widzę, że się bardzo zdenerwowałaś”. W ten sposób odnosisz się do konkretnych sytuacji.
NIE MÓW: „Co za niedobra dziewczynka, niegrzeczny chłopiec!”. To etykietki.
POWIEDZ: „Widzę, że się złościsz, bo chciałeś zostać na placu zabaw”, „Denerwujesz się, bo ci nie wyszło, ale jak poćwiczysz, na pewno ci się uda”. W ten sposób nazywasz emocje dziecka i pokazujesz, że wierzysz w jego siłę.
NIE MÓW: „Uspokój się, co ty robisz”. Te słowa są zbyt ogólnikowe, dziecko ich nie zrozumie.
POWIEDZ: „Nie chcę, żebyś mnie bił. Jak jesteś na mnie zły, powiedz mi to”. Dajesz dziecku znać, że nie akceptujesz konkretnego zachowania, zachęcasz je też do nazwania własnych emocji.
NIE MÓW: „Jesteś za mały”, „Nie dasz rady”. To podważa wiarę dziecka we własne siły.
POWIEDZ: „Myślę, że sam możesz zrobić to:…”. Pokazujesz, że wierzysz w jego umiejętności.
NIE MÓW: „Uważaj, bo spadniesz”. Wzbudzasz lęk przed próbowaniem własnych sił.
POWIEDZ: „Śmiało! Będę blisko!”. Takie słowa dodają skrzydeł, zachęcają do działania. Dajesz też znać, ze jesteś obok i dziecko może na Ciebie liczyć
NIE MÓW: „Grzeczna dziewczynka”, „Świetny z ciebie brat”. To znowu zbyt ogólnikowe.
POWIEDZ: „Widzę, że włożyłaś wszystkie klocki do pudełka”. „Jak ładnie bawisz się z Jankiem samochodzikami”. Odnoś się zawsze do konkretnych umiejętności dziecka lub do konkretnej sytuacji.
stawiasz siebie a nie dziecko.
POWIEDZ: „Widzę, że się bardzo napracowałeś nad tym zamkiem, to się nazywa wytrwałość. Możesz być z siebie dumny”. Kolejny raz – konkretnie, a cały komunikat skupia się na dziecku.
NIE MÓW: „No brawo! W końcu udało ci się zawiązać te buty.” „Nareszcie narysowałeś poprawnie kółeczko. Jestem z ciebie taka dumna.” To pochwała, w której ukryta jest dotychczasowa słabość dziecka.
POWIEDZ: „ Brawo. Pięknie zawiązałeś buty”. „Włożyłeś dużo trudu, by tak równo narysować kółeczko – jestem z Ciebie dumna”.
KIEDY DZIECKO JEST AGRESYWNE
Jeśli dziecko przejawia zachowania agresywne, nie wolno ich tak po prostu zabronić. Najlepiej jest pokazać maluszkowi jak może wyładować agresję np. podczas zabawy. Z czasem dziecko nauczy się panować nad swoim zachowaniem, ale zanim się tak stanie – czeka Was praca nad dzieckiem.
Co zrobić np. w sytuacji kiedy nasz maluch podnosi rękę na rodzica?
Przede wszystkim musicie być stanowczy – najlepszym sposobem jest złapać dziecko za ręce i stanowczym tonem, patrząc prosto w oczy, powiedzieć, że nie wolno bić, bo to boli. Nawet jeśli uderzenie nie było bolesne i bardziej nas rozśmieszyło niż rozzłościło – powinniśmy reagować ZAWSZE.
Jeśli dziecko uderzyło nas w akcie złości lub podczas histerii – należy od niego odejść i zostawić same do czasu, aż się uspokoi.
Dziecko uderzyło rodzica w miejscu publicznym? NIGDY nie obracajmy tego w żart, lecz od razu ostro zareagujmy, mówiąc spokojnym tonem, że nie powinien tak robić. Jeśli dziecko wpadło w szał – możemy złapać je mocno w swoje ramiona i opleść tak silnie, by nie mogło uderzyć ani siebie, ani nikogo. Możemy monotonnym głosem powtarzać „już dobrze, uspokój się”, ale nie upominajmy go– to nie jest dobry moment. Dopiero gdy dziecko się uspokoi, porozmawiajcie o tym, co się wydarzyło. Próbując rozmowy, kiedy dziecko nadal się złości – spotęgujemy tylko jego negatywne odczucia.
Kiedy dziecko bije rodziców czy innych – przypomnijmy mu, jakie zasady panują w naszej rodzinie. Jedną z najważniejszych jest „nie sprawianie innym bólu”. Dziecko powinno otrzymać jasny komunikat, że nie tolerujemy tego typu zachowań.
Dobrym sposobem radzenia sobie z agresją jest także pomoc dziecku w nazywaniu własnych uczuć. Jak to robić? Tłumacząc maluszkowi co się właściwie wydarzyło np: „Uderzyłeś mnie, bo byłeś zły, że nie pozwoliłam ci obejrzeć bajki. Rozumiem, że jesteś na mnie zdenerwowany, ale nie wolno ci mnie bić”.
Rozmowa to nie tylko słowa!
Jak widzicie – rozmowa z dzieckiem wymaga skupienia i umiejętności, o których rodzice w natłoku codziennych obowiązków mogą zapominać. Warto jednak zatrzymać się w biegu i znaleźć chwilkę, by nauczyć się naprawdę z dzieckiem rozmawiać. To ogromny kapitał na przyszłość – także dla rodzica – ponieważ buduje postawy niezależności i wiary w siebie, które przełożą się kiedyś na silnego i osiągającego sukcesy człowieka. Przy czym musimy pamietać, że rozmowa to nie tylko słowa, jakie kierujemy do naszej pociechy. To także nasz ton głosu, wyraz twarzy i gesty. Wszystko to razem tworzy komunikat, który przekazujemy małemu człowiekowi – jakże ważny w procesie wychowania i kształtowania charakteru.
Jeśli chcielibyście więcej poczytać o tym jak rozmawiać z dziećmi – polecamy serię książek o dzieciach Adele Faber i Elaine Mazlish:
- “Wyzwoleni rodzice, wyzwolone dzieci” (żółta)
- “Jak mówić, aby dzieci nas słuchały. Jak słuchać, żeby dzieci do nas mówiły” (niebieska)
- „Jak mówić do nastolatków, żeby nas słuchały, jak słuchać, żeby z nami rozmawiały” (zielona)
- “Rodzeństwo bez rywalizacji. Jak pomóc własnym dzieciom żyć w zgodzie, by samemu żyć z godnością” (ciemnozielona)
- “Jak mówić, żeby dzieci się uczyły – w domu i szkole” (czerwona)
O autorze
mgr. Natalia Jurgielewicz
dyrektor mokotowskiego przedszkola „Małe Chmurki”
Absolwentka Uniwersytetu Warszawskiego na kierunku pedagogiki oraz studiów podyplomowych na kierunku oligofrenopedagogika i terapia zajęciowa. Swoje umiejętności oraz wiedzę zdobywała m.in. w Centrum Zdrowia Dziecka oraz w Warszawskich żłobkach jako wychowawca i koordynator. Natalia uczy również w Akademii Efektywnej Nauki. Jak sama mówi – praca z dziećmi jest jej pasją i najbardziej satysfakcjonującym zajęciem.